Wojewódzki vs. Krzan: Gorąca wymiana zdań o Kammelu i TVP. "Albo on, albo ja"

Jakub Kamiński - Bazowo.com

Jakub Kamiński

Wojewódzki vs. Krzan: Gorąca wymiana zdań o Kammelu i TVP. "Albo on, albo ja"

Wojewódzki vs. Krzan: Gorąca wymiana zdań o Kammelu i TVP. "Albo on, albo ja"

Kuba Wojewódzki nie przebierał w słowach, gdy w jego programie Izabella Krzan wspomniała o Tomaszu Kammelu. Była prezenterka TVP stanęła w obronie byłego kolegi, co wywołało ostrą wymianę zdań – fragmentu tej rozmowy nie pokazano w telewizji, ale trafił on do sieci. Kontrowersje wokół tej konfrontacji szybko obiegły media społecznościowe, wywołując lawinę komentarzy i spekulacji na temat przyszłości obu prezenterów w polskiej telewizji. Internauci podzielili się na dwa obozy: jedni popierają stanowcze stanowisko Wojewódzkiego, inni zaś uważają, że Krzan ma prawo bronić swoich kolegów i ich pracy. Cała sytuacja rzuca nowe światło na podziały w środowisku medialnym i trudne wybory, przed którymi stoją osoby pracujące w telewizji publicznej w czasach politycznych napięć.

"Rozwiązanie kontraktu? Nawet nie miałam umowy" – Krzan o zwolnieniu z TVP

Izabella Krzan opowiedziała, jak dowiedziała się o zwolnieniu z "Pytania na Śniadanie":
– Zadzwoniłam zapytać o dyżur, a usłyszałam: "Pani Izo, kontrakt zostaje rozwiązany". Odpowiedziałam: "Jaki kontrakt? Ja go nie mam" – relacjonowała. Ta zaskakująca sytuacja ujawnia brak formalności i profesjonalizmu w procesie zwalniania pracowników TVP, co spotkało się z krytyką ze strony branży i widzów. Krzan wyraziła swoje rozczarowanie brakiem jasnej komunikacji i poszanowania ze strony pracodawcy. Dodatkowo, brak formalnej umowy stawia pod znakiem zapytania legalność zwolnienia i możliwość dochodzenia swoich praw przez prezenterkę.

Przyznała, że spodziewała się zwolnienia, ale i tak zabolał ją sposób, w jaki to zrobiono. Pomimo przeczuć, Krzan nie spodziewała się tak nagłego i bezosobowego sposobu pożegnania ze stacją, z którą była związana przez pewien czas. To doświadczenie, jak sama przyznaje, pozostawiło po sobie pewien niesmak i wpłynęło na jej postrzeganie mediów publicznych.

Wojewódzki nie zostawia suchej nitki na Kammelu

Gdy Krzan wspomniała, że mogłaby prowadzić "Dzień Dobry TVN" u boku Kammela, Wojewódzki nie krył irytacji:
– Wtedy powiem uczciwie: "Albo on, albo ja" – odparł stanowczo. Ta deklaracja Wojewódzkiego pokazuje, jak głębokie są podziały w środowisku medialnym i jak trudno jest zapomnieć o przeszłości. Bezkompromisowe stanowisko dziennikarza TVN stawia pod znakiem zapytania możliwość powrotu Kammela do komercyjnej stacji.

Dziennikarz TVN od lat krytykuje Kammela za pracę w TVP za czasów Kurskiego, zarzucając mu brak reakcji na upolitycznienie stacji. Wojewódzki uważa, że Kammel swoim milczeniem legitymizował działania ówczesnego kierownictwa TVP, co miało negatywny wpływ na jakość i obiektywizm przekazu medialnego. Ta krytyka jest częścią szerszej debaty na temat odpowiedzialności mediów publicznych i roli dziennikarzy w kształtowaniu opinii publicznej.

"Robiliśmy rozrywkę, nie propagandę" – Krzan broni kolegów z TVP

W nieemitowanym fragmencie Krzan stanowczo odpowiedziała Wojewódzkiemu:
– Tomek przez 27 lat robił rozrywkę. Jest świetnym konferansjerem – nie odejmiesz mu talentu ani doświadczenia. To stwierdzenie Krzan podkreśla, że Kammel jest profesjonalistą w swoim fachu i nie powinien być oceniany jedynie przez pryzmat swojej pracy w TVP za czasów kontrowersyjnych decyzji. Broni również prawa każdego do pracy i zarobkowania, niezależnie od zmieniającej się sytuacji politycznej.

Przyznała jednak, że programy informacyjne TVP były dla niej trudne do zaakceptowania:
– To, co działo się w "Wiadomościach", bolało mnie i wkurzało. Ale każdy podejmował decyzje na podstawie własnej sytuacji. Krzan przyznaje, że jest świadoma problemów z obiektywizmem w programach informacyjnych TVP, ale jednocześnie stara się zrozumieć motywacje swoich kolegów, którzy podjęli decyzję o pozostaniu w stacji. Ta wypowiedź odzwierciedla trudność oceny moralnej w złożonych sytuacjach politycznych i zawodowych.

Czy Kammel ma szansę w TVN?

Choć Krzan wyraziła nadzieję, że Kammel wróci do pracy w telewizji, słowa Wojewódzkiego brzmiały jak weto.
– Jeśli TVP niszczyła ludzi, to tłumaczenie, że "wy w redakcji rozrywki o tym nie wiecie", jest dziwne – podsumował. Wojewódzki sugeruje, że praca w TVP, nawet w redakcji rozrywkowej, była równoznaczna z wspieraniem polityki ówczesnego kierownictwa stacji i pośrednio przyczyniała się do negatywnych zjawisk. Jego stanowcze stanowisko sprawia, że szanse na powrót Kammela do TVN wydają się być minimalne.

Nowa Rola Mediów w Politycznej Arenie

Cała sytuacja pokazuje, jak media, a w szczególności telewizja, stały się areną walki politycznej i ideologicznej. Dziennikarze i prezenterzy są coraz częściej oceniani nie tylko za swoje umiejętności zawodowe, ale również za swoje poglądy polityczne i decyzje zawodowe podejmowane w przeszłości. Granica między rozrywką a polityką zaciera się, a media publiczne stają się narzędziem w rękach władzy. Ta tendencja budzi obawy o pluralizm mediów i wolność słowa w Polsce.

Czy Kammel powinien przeprosić za pracę w TVP? Czy Wojewódzki ma rację, czy po prostu nie potrafi wybaczyć? Czy media powinny zapomnieć o politycznych podziałach i skupić się na profesjonalizmie?
Ta dyskusja dopiero się rozgrzewa. 🔥🎤

Jakub Kamiński - Bazowo.com

Jakub Kamiński

Redaktor Bazowo.com

Udostępnij artykuł

Udostępnij ten artykuł znajomym, aby mogli go przeczytać.