Radomiak – Lech: Dramat w doliczonym czasie gry!
Niesamowite emocje towarzyszyły kibicom podczas meczu Radomiaka Radom z Lechem Poznań. Gospodarze, choć przegrywali już 0:2, zdołali w doliczonym czasie gry doprowadzić do remisu 2:2. Dla Lecha to strata arcyważnych punktów w kontekście walki o mistrzostwo Polski. Wydawało się, że Kolejorz pewnie zmierza po zwycięstwo, jednak fatalny błąd bramkarza w samej końcówce zniweczył cały wysiłek.
Kuriozalny gol Tapsoby w doliczonym czasie
W drugiej minucie doliczonego czasu gry, przy stanie 1:2, Radomiak przeprowadził akcję, która na długo zapadnie w pamięci. Po dośrodkowaniu z lewej strony, bramkarz Lecha, Bartosz Mrozek, interweniował tak niefortunnie, że trafił piłką w Antonio Milicia. Futbolówka odbiła się od słupka, a do bezpańskiej piłki dopadł Abdoul Tapsoba, pakując ją do pustej bramki. Niewiarygodne! Stadion w Radomiu eksplodował z radości, a zawodnicy Lecha złapali się za głowy.
Lech prowadził 2:0 po golach Ishaka i Jagiełły
Początek meczu nie zapowiadał takich emocji. Lech szybko objął prowadzenie, a konkretnie w 5. minucie. Filip Jagiełło świetnie wbiegł w pole karne, otrzymał podanie od Joela Pereiry i dograł na piąty metr do Mikaela Ishaka. Szwedzki napastnik bez problemu pokonał bramkarza Radomiaka, pakując piłkę pod poprzeczkę. Był to już 19. gol Ishaka w tym sezonie Ekstraklasy.
W 34. minucie Lech podwyższył prowadzenie. Po dośrodkowaniu Pereiry, Marco Burch podbił piłkę nogą do góry, a Jagiełło, uprzedzając bramkarza, strzałem głową z siedmiu metrów trafił do pustej bramki. Komentatorzy Canal+Sport sugerowali, że bramkarza Radomiaka mogło oślepić słońce, ale podkreślali, że był to poważny błąd.
Radomiak walczył do końca
Pierwsza połowa zakończyła się dwubramkowym prowadzeniem Lecha, a Radomiak nie potrafił stworzyć zagrożenia pod bramką Mrozka. Jednak w drugiej połowie gospodarze ruszyli do ataku. Długo nie przynosiło to efektu, aż do 79. minuty, kiedy to Capita wykorzystał błąd Wojciecha Mońki i mocnym strzałem z 18 metrów pokonał bramkarza Lecha. Chwilę później Rafael Barbosa był bliski wyrównania, ale jego strzał minął słupek.
Konsekwencje remisu
Remis w Radomiu oznacza, że Lech Poznań traci cenne punkty w walce o mistrzostwo Polski. Obecnie Kolejorz zajmuje drugie miejsce w tabeli, tracąc dwa punkty do liderującego Rakowa Częstochowa. Radomiak, z dorobkiem 36 punktów, plasuje się na 13. pozycji.
W następnej kolejce Lech Poznań zmierzy się u siebie z Puszczą Niepołomice (3 maja, godz. 20:15), natomiast Radomiak zagra na wyjeździe z Piastem Gliwice (4 maja, godz. 12:15).